środa, 11 września 2013

Te Amo

Rozdział 3




   Biegnę, uciekam sama nie wiem przed czym. Mam tylko świadomość tego, iż jest czymś strasznym. Czymś czego każdy inny powinien się bać. Wokół mnie panuje kompletna ciemność. Czuję się jak w tunelu, jednak nie mam żadnego pojęcia w czym jestem. Wiem jedynie, że mam grunt pod nogami, twardy lecz nie gładki. Jakbym biegła po skale. Tak naprawdę mogę być wszędzie. Lecz nie zatrzymam się by sprawdzić gdzie. Być może TAM, ale równie dobrze może to być MÓJ świat. Jedyne co tak naprawdę wiem, to że coś mnie goni i MUSZĘ uciekać. Panuje tu taka atmosfera… chwileczkę. Zwalniam. JA się nie boję nikogo i niczego. Nie będę biegła, poczekam sobie na to COŚ i stawie mu czoła. Dokładnie tak zrobię. Cały czas coś mi nakazuje uciekać, jednak zostaję. Niestety nic się do mnie nie zbliża. Co tu się do cholery dzieje? Usiadłam. Dotykam ziemi, jest twarda ale ciepła i…mokra. Wokół unosi się dziwny metaliczny zapach. Chwilunia…KREW.
   Jakby na komendę zaczęłam widzieć. Na początku myślałam że to jakiś tunel. Okazało się że jestem na wyspie. Stoję na zwykłej ziemi, jednak wokół wszędzie była krew. Mam jej trochę na butach, nogach od ucieczki. Jednak wokół wyspy zamiast wody jest ona. Z ziemi nie wyrasta żaden krzew, a nawet chwast. Jest zupełnie pusto. Ja stojąca na środku wyspy, wokół której rozciąga się morze ”czerwonej wody”. Nadal nie mam pojęcia gdzie jestem, czyżby to były zaświaty, czy ktoś mnie porwał? Bardzo prawdopodobnie. Idealne miejsce dla wampira.
   Nie powinnam się cieszyć że tu jestem, jednak to robię. Ten którego ścigam już od 10 lat, jest wampirem. Może tu przyjdzie? W takim razie poczekam cierpliwie aż się zjawi. Usiadłam. Czekam. Zasnęłam.
***
   Obudziłam się już w swojej komnacie. Co to do cholery było? Sen, czy ktoś mnie porwał? W tempie o jakie nigdy bym się nie podejrzewała ubrałam się i umyłam. Gotowa do wyjścia jeszcze raz przemyślałam co dokładnie mi się śniło. Postanowiłam pójść do wróżki, która również mieszka w naszym zamku i należy do mojej świty. Ona mi powie co to było. Jeżeli sen, uświadomi mnie co oznaczał.
   Przemierzając ciche, puste ze względu na porę korytarze, rozmyślałam nad tym „snem”. Co mogło oznaczać morze krwi? Trafiłam tam bez powodu. To NA PEWNO coś oznaczało. Jednak bardzo się przeraziłam, to miejsce było okropne. Wokół żadnej żywej duszy, cisza i tak przerażający widok.
  Doszłam do pokoju wróżki, lecz okazało się że ta śpi. Nie zdziwiło mnie to zbytnio. Postanowiłam poczekać pod drzwiami, gdy tylko wyjdzie, zobaczy mnie i porozmawia. Tak więc usiadłam i czekałam.
   Siedziałam tam dość długo, niestety nie mogłam już zasnąć. Niby się niczego nie boję, jednak nie wiedziałam co się ze mną dzieje, więc wolałam nie kusić losu. Po jakiś 2 godzinach Miranda wreszcie wstała. Wychodząc z pokoju prawie znokautowała mnie drzwiami.
-Ach przepraszam!- Zdziwiła się na mój widok, jednak bez zbędnych pytań wpuściła do środka.
- Savannah co się stało? Co robiłaś po moimi drzwiami?- Przeszła od razu do konkretów, ja też nie byłam w nastroju na owijanie w bawełnę.
  Opowiedziałam jej mój „sen”. Nie przerywała mi i słuchała uważnie, na koniec nie wyglądała na zadowoloną. Wypytywała mnie o szczegóły, na które ja wcześniej nie zwróciłam uwagi np. jakiego koloru było niebo, czy był dzień czy noc, czy było widać cokolwiek na horyzoncie. Na tez nich na które znałam odpowiedź, odpowiadałam sumiennie. Gdy całkiem skończyłam swoją opowieść, zamknęła oczy i bujała się przez chwile na krześle. Układała sobie to wszystko w głowie. Nie chciała się pomylić, wiedziała że to ważne. Nie mogła dopuścić do tego by wydać błędny osąd. A ja wiedząc to siedziałam najciszej jak umiałam, wyglądałam przez okno i starałam się nie przeszkadzać. Miranda prawdopodobnie używała magii. W takiej sytuacji lepiej nikomu nie wchodzić w paradę.
   Po dziesięciu minutach wreszcie skończyła.
-San, to był proroczy sen. – Powiedziała grobowym tonem. Coś się święci.
-Naprawdę? Co oznaczał?- Z jednej strony bardzo chciałam wiedzieć, ale miałam świadomość tego że wieści nie są dobre.

-Nie jestem w 100% pewna, bardziej tak pół na pół, ponieważ ma on wiele znaczeń- powiedziała niepewnie- ale najprawdopodobniej będzie wojna. Widziałaś morze krwi, możliwe że ty je wylejesz.

5 komentarzy:

  1. Wow! Gdy przeczytałam ostatnie zdanie, ciarki przeszły mi po plecach, a to dość trudne, by coś mnie aż tak przeraziło.
    W końcu dałaś imię! Sawannah! Ślicznie! :3 W sumie nigdy bym nie zgadła :D A nie pisze się przypadkiem Savannah?
    Wiesz, mogłabyś dać chociaż parę zdań opisu miejsc, osób jak np. Mirandy, bo mnie ona ciekawi i nie wiem z jakiego powodu.
    Gdy napiszesz rozdział (i nie jest zbyt długi!), to przeczytaj i staraj się poprawiać jakiekolwiek błędy (wiesz, niedopisane wyrazy, "ę" zamiast "e", interpunkcja, albo spacja, która czasem powinna się pojawić [np. "Na TE Z nich, na które znałam..."] itp.).
    Naprawdę dobrze piszesz, bardzo mi się podoba ta historia :D Szczerze to jest o wiele lepsza niż Znienawidzony :P Ale to tylko moja osobista ocena.
    I spodobała mi się pierwsza piosenka na Twojej playliście >w< Fajna, fajna.
    U, rozpisałam się.
    Pozdrawiam i życzę dużo weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam dysgrafię i mi w sumie nie przeszkadzają błędy, w senie że dopóki na czerwono mi nie podkreśli to nie zauważam ;c przepraszam że jest ich dużo, mam tego świadomość, lecz ja nie potrafię ich dostrzec ;cc próbuję z tym walczyć, ale nie zawsze mi wychodzi ;c po napisaniu czytam i sprawdzam czy wszystko jest ok, ale jak już napisałam rzadko to zauważam ;c

      co do imienia to chyba je spolszczyłam XD masz rację, jak tylko będę miała czas to poprawię, niestety (i tu napiszę również czemu rozdział krótki) mam mało czasu ;c jestem w 3 klasie gim i już na początku roku strasznie nas cisną z materiałem, praktycznie codziennie jakiś sprawdzian przez co ciężko mi znaleźć mi czas na pisanie czy czytanie ;/ może potem troszkę odpuszczą :o dzisiaj np wróciłam ze szkoły dopiero 18:30 ;/


      a co do opisów XD haha sama ich w książkach nie lubię więc w sumie rzadko takowe piszę ;c ale postaram się robić ich więcej :D

      dziękuję bardzo :** miło słyszeć że komuś się podoba to co narodzi się w mojej chorej wyobraźni XD

      Usuń
    2. Och, rozumiem, przepraszam. Nie będę teraz nic mówić, dzięki, że powiedziałaś, że masz dysgrafię. Teraz rozumiem, więc o błędach ani razu więcej nie napiszę. ;)
      Znam to - bycie w 3 kl. Gimnazjum. Mnie też rok temu tak cisnęli, zwłaszcza psychopatyczna historyczka, która uważała, że jej przedmiot jest najważniejszy i robiła nam testy prawie co lekcje religii, bo niedobry ksiądz jej nam oddawał ;(
      U. Jak można wracać ze szkoły (i to jeszcze gimn.) o tak późnej porze? Ja chodzę do szkoły średniej i wracam najpóźniej o 16. A najwcześniej wróciłam ostatnio w piątek ze szkoły o 11:30 a miałam na 7:30 :P
      W sumie też opisów się czepiać nie będę, bo ostatnio i ja nie potrafię takowych napisać. Jedynie chyba Meikime potrafi użyć naprawdę wielkiej wyobraźni, żeby tak się rozpisać.
      Ja kocham wszystko co napiszesz ;)
      Mam nadzieję, że mimo braku czasu napiszesz coś szybko. Polecam pisanie na telefonie w notatkach (jeśli tego już nie robisz :P). W każdym wolnym momencie coś napiszesz i nie musisz mieć przy sobie wtedy komputera czy zeszytu. ;) Chociaż uważam, że o tym wiesz :P przynajmniej tak mi się wydaje.

      Usuń
    3. Jej nas * a nie nam :P literówka

      Usuń
    4. nie nie, możesz pisać o błędach to mnie będzie motywowało do pracy nad sobą ;) i nie przepraszaj ;) w sumie mogłam wcześniej powiedzieć ;) ale sama dowiedziałam się o tym jakieś 3 miesiące temu ;/
      ja mam taką panią od angola... tyle że ja nie pisze nawet egzaminu z angielskiego i mnie to niemało wkurza, bo nie dość że mam dużo do nauki z niemieckiego to muszę jeszcze sie uczyć angielskiego ;/
      wróciłam tak późno bo mam zajęcia z robotykie które trwają 3 godziny ;/ na szczęście są tylko 3 góra 4 razy w miesiącu *-* a tak to wracam około 16
      jak tylko znajdę chwilę to napisze ;)
      pod koniec tygodnia może bd mniej sprawdzianów to się za to wezmę, o ile czegoś nam nie dowalą T.T
      cieszę się że ci się podoba, naprawdę :** przynajmniej mam dla kogo pisać :D
      a co do opisu postaram się jakiś zamieścić xx

      Usuń